forum mieszkańców osiedla ZIELONY ŻOLIBORZ
Witam,
były wątki dotyczące tego jak się będzie mieszkać..... a z każdym tygodniem widzę coraz więcej zamieszkało-wyglądających okien
Jak Wam się mieszka?
Jakie wrażenia (poza widmem ekip remontowych siejących wszem i wobec spustoszenie )?
Juz nie mogę się doczekać, aż się zazieleni wokół......
Czy ktoś w Was słyszał może, kiedy tu będzie jakiś "podręczny" sklep na dole?
Offline
mam pytanie, czy gniazdka antenowe TV , które mamy w mieszkaniach są podłączone do anteny zbiorczej? czy jest to tylko instalacja kablowa z gniazdkami, bo po podłączeniu TV nie wyszukuje mi programów, jest jeden ale bardzo słaby sygnał, raczej wina TV to nie jest bo w poprzednim mieszkaniu działała cyfrowa telewizja naziemna na antenie pokojowej, tutaj nie wiem czy nie ma anteny czy może mam uszkodzony kabel antenowy.
z góry dzięki za odpowiedź
Offline
prz3mO napisał:
mam pytanie, czy gniazdka antenowe TV , które mamy w mieszkaniach są podłączone do anteny zbiorczej? czy jest to tylko instalacja kablowa z gniazdkami, bo po podłączeniu TV nie wyszukuje mi programów, jest jeden ale bardzo słaby sygnał, raczej wina TV to nie jest bo w poprzednim mieszkaniu działała cyfrowa telewizja naziemna na antenie pokojowej, tutaj nie wiem czy nie ma anteny czy może mam uszkodzony kabel antenowy.
z góry dzięki za odpowiedź
Cześć,
to tylko puste gniazdko pod instalację.
Ja wziąłem UPC, to Pan przyszedł i poinstalował wszystko.
Offline
no właśnie, ja również wziąłem UPC ale sam internet bez TV.
mówił że tu nie ma anteny zbiorczej a szkoda, bo na naziemnej telewizji cyfrowej jest kilka programów, a na zwykłej pokojowej antenie odbiera tylko TVN HD nic więcej nie ściąga tak samo przez te gniazdo. Anten zewnętrznych znowu nie można chyba tu montować za oknem więc nici z darmowej cyfrówki naziemnej
pozdrawiam
Offline
W windach pojawiły się nowe ogłoszenia administratora o sikających psach na terenie ZZ :-( Jeśli ktoś musi mieć psa, czy nie mógłby zamieszkać w domku z własnym ogródkiem?
Mieszkałem na geriatrycznej ul. Mickiewicza 27 - tam prawie każda babcia miała swojego "pupila", ale po deszczu nie można było przejść podwórkiem z powodu fetoru psich szczyn...
Ostatnio edytowany przez jenes (2012-03-23 12:44:47)
Offline
jenes napisał:
W windach pojawiły się nowe ogłoszenia administratora o sikających psach na terenie ZZ :-( Jeśli ktoś musi mieć psa, czy nie mógłby zamieszkać w domku z własnym ogródkiem?
Mieszkałem na gieriatrycznej ul. Mickiewicza 27 - tam prawie każda babcia miała swojego "pupila", ale po deszczu nie można było przejść podwórkiem z powodu fetoru psich szczyn...
Ja również nie jestem zwolennikiem trzymania w mieszkaniu psów, bo niestety nie można ich nauczyć robienia do kuwety albo kibelka. Ale rozumiem, że niektórzy chcą mieć psa, inni iPada w dniu premiery a jeszcze inni rolniczy samochód na resorach typu Nissan Navarra do jeżdżenia po mieście. I wszystko fajnie dopóki nie jest to uciążliwe dla innych.
Ale obsikane i okałowane osiedle już zalicza się do kategorii wysokiej uciążliwości. W związku z tym złagodzę trochę apel przedmówcy i poproszę: Właściciele psów - skoro je macie to pilnujcie żeby nie załatwialy się na terenie osiedla bo to jest bardzo uciążliwe. I zwracajcie uwagę innym właścicielom psów jeżeli zauważycie, że pozwalają im robić pod siebie w dowolnym miejscu. I sprzątajcie po nich (psach, nie właścicielach) jeżeli już wykonają niekontrolowany zrzut. Jeżeli jednak macie to gdzieś i pozwolicie na psią samowolkę to postawamy się o odpowiednie zapisy w regulaminie porządku wspólnoty żebyście swoich piesków nie mogli wyprowadzać z klatki pod karą grzywny. Prawnie jest to wykonalne.
Offline
idąc drogą wyznaczoną przez usuniętą dyskusję o butach na klatce proponuje zlikwidować wątek i rozmawiać indywidualnie z właścicielami psów;-)
na forum niech będą poruszane tematy odpadających pod naporem palących papierosy barierek balkonowych.
Offline
Dyskusja ma troszkę inny wymiar niż w wątku o butach. Tam była uwaga skierowana do konkretnego lokatora i sprawę można było załatwić inaczej niż na forum. Tutaj sprawa jest bardziej ogólna i ma raczej sens wypracowania pewnego porozumienia co do zachowania czystości na naszym osiedlu.
Offline
Nie da sie tego wszystkiego czytać. To jest ogólnie jakaś tragedia!!! Ludzie opamiętajcie się!!! Zgadza sie, że po pupilach trzeba sprzątać, ale nie od razu jakieś zakazy posiadania psa bo zaraz dojdziemy do takich absurdów, że dzieci nie będzie można mieć bo będzie przeszkadzać bieganie i hałasowanie na placu zabaw. Może odrazu zburzmy plac zabaw. Ogólnie to mówię STOP tym wszystkim zakazom. Mieszkamy w mieście, w bloku, więc proszę o więcej wyrozumiałości dla sąsiadów. Idąc dalej za tymi zakazami/nakazami, to może w ogródkach nie będzie można nic trzymać albo będzie nakaz posiadania mebli ogrodowych w tym samym kolorze. A może pójdźmy jeszcze dalej - zakaz zapraszania znajomych... A ja właśnie powiem tak: jeżeli wszystko przeszkadza, to trzeba wyprowadzić się do domu na wieś, gdzie cisza i spokój. Chociaż tam też niektórym by przeszkadzało, bo tam skolei jest dużo psów, które się same szwędają, a te za ogrodzeniem szczekają bez opamiętania. Pozdrowienia dla wszystkich znerwicowanych sąsiadów, żeby się bardziej wyluzowali.
Offline
Tunia napisał:
Nie da sie tego wszystkiego czytać. To jest ogólnie jakaś tragedia!!! Ludzie opamiętajcie się!!! Zgadza sie, że po pupilach trzeba sprzątać, ale nie od razu jakieś zakazy posiadania psa bo zaraz dojdziemy do takich absurdów, że dzieci nie będzie można mieć bo będzie przeszkadzać bieganie i hałasowanie na placu zabaw. Może odrazu zburzmy plac zabaw. Ogólnie to mówię STOP tym wszystkim zakazom. Mieszkamy w mieście, w bloku, więc proszę o więcej wyrozumiałości dla sąsiadów. Idąc dalej za tymi zakazami/nakazami, to może w ogródkach nie będzie można nic trzymać albo będzie nakaz posiadania mebli ogrodowych w tym samym kolorze. A może pójdźmy jeszcze dalej - zakaz zapraszania znajomych... A ja właśnie powiem tak: jeżeli wszystko przeszkadza, to trzeba wyprowadzić się do domu na wieś, gdzie cisza i spokój. Chociaż tam też niektórym by przeszkadzało, bo tam skolei jest dużo psów, które się same szwędają, a te za ogrodzeniem szczekają bez opamiętania. Pozdrowienia dla wszystkich znerwicowanych sąsiadów, żeby się bardziej wyluzowali.
No super, czyli wolnoć Tomku w swoim domku ?
STOP wszelkim zakazom ?
Co tam inni lokatorzy, my chcemy trzymać buty w części wspólnej i będziemy tak robić ?
Co tam inni lokatorzy, nam nie chce się przypilnować pieska i po nim posprzątać, niech inni lokatorzy potykają się o nieczystości i oglądają zapaskudzoną elewacje ?
Otóż nie, istnieją określone zasady współżycia w osiedlu i jeżeli nie pomagają prośby, perswazje i wpisy na forum to trzeba będzie wykorzystać inne środki dyscyplinowania miłujących wolność lokatorów.
Offline
maki trzeba czytać ze zrozumieniem, a nie wybiórczo!!! przecierz napisałm, że sprzątać trzeba, ale nie czepiać się pierdół. Mam gdzieś tą idiotyczną dyskusję. Może wrócę do domu i rzeczywiscie wystawię buty :-)
Offline